Jesienne dojrzałe gruszki kuszą kształtem, kolorem i zapachem. Najbardziej lubię te żółte z rumiano-czerwonym policzkiem. Gruszki, które do Europy dotarły ze starożytnej Persji początkowo były towarem ekskluzywnym. Rodzime odmiany zostały wyhodowane dopiero na przełomie XVII i XVIII wieku.
Gruszka nazywana jest owocem miłości i zaliczane są do owocowych afrodyzjaków. Doskonale komponuje się z czekoladą, orzechami oraz wanilią.
Na romantyczny wieczór zrobiłam bardzo prosty ale efektowny gruszkowo czekoladowy deser. Potrzebne będą Wam gruszki dopasowane wielkością do naczyń do zapiekania. Możecie zapiekać każdą gruszkę osobno, albo poukładać w naczyniu kilka owoców i zapiec całość. Ciasto, które dziś proponuję jest lekkie, puszyste i nie zawiera mąki.
Składniki:
2 gruszki
2 jajka
80g cukru pudru
3 łyżki kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
Rozgrzej piekarnik do 180stC
Obierz gruszki pozostawiając ogonki. Jajka wymieszaj w miseczce z cukrem pudrem, kakao i proszkiem do pieczenia. Przelej masę do foremek do zapiekania. Włóż do środka gruszkę i ustaw tak, aby nie dotykała ścianek naczynia. Piecz 15-20 minut. Deser podawaj gorący.
Smacznego!